sobota, 21 marca 2009

Co było, a nie jest

Miasto nie JEST, ale SIĘ STAJE. Nie jest bytem, lecz raczej procesem. Przeszłość przenika się z teraźniejszością i przyszłością. Miasto to ludzie, którzy tutaj żyją, to sytuacje, które są wynikiem zderzenia materii z życiem. Mieszkając przez wiele lat w jednym miejscu często tego procesu nie zauważamy. Gdy wracamy po dłuższej nieobecności wychwytujemy nawet najdrobniejsze zmiany. Istotą przestrzeni jest jej zmienność i wielopoziomowość.

Jest w Bychawie wiele miejsc ciekawych i niezwykłych – niezwykłych nie przez powierzchowną atrakcyjność, ale przez to czym są lub były dla żyjących tutaj ludzi. Mały mostek nie musi służyć wyłącznie do przechodzenia na drugą stronę rzeczki, ale być pretekstem do spotkań grupy przyjaciół i poważnych rozmów. Na nieistniejącym już przystanku nie tylko można było czekać na autobus, lecz o prawie każdej porze dnia i nocy spotkać grupkę alternatywnej młodzieży.

To jednak prawda, że byt określa świadomość. Od tego jak wygląda i jaką funkcję pełni otaczająca nas na co dzień przestrzeń zależy więcej niż na pierwszy rzut oka się może wydawać. Niepozorna ławeczka mogła być miejscem ważnych spotkań i rozmów. Banalna dziura w chodniku mogła przecież zmienić czyjeś życie.

Inspiracją dla naszego projektu były dosyć częste rozmowy w gronie przyjaciół zaczynające się od słów: „A pamiętacie jak....”: tutaj było to, a teraz jest tamto/kiedyś chodziliśmy tam, teraz przychodzimy tutaj...i tak dalej. Niektóre miejsca zmieniły się minimalnie, inne z kolei całkowicie zmieniły swój charakter. Chcemy pokazać to jak było kiedyś, jak jest teraz i przede wszystkim jakie jest drugie dno rzeczy bezwiednie mijanych codziennie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA! OGŁOSZENIE:

Przyjmiemy każdą ilość starych zdjęć, a także wspomnień, refleksji, uwag...piszcie na adres liber.liber@o2.pl