sobota, 30 maja 2009
DZWONNICA Z BYCHAWY
Jej wygląd od momentu powstania zmienił się nieznacznie. Na pewno się postarzała, ale siła jej serc jest ciągle taka sama:)
Każde z nich ma swoje imię:
największe nosi imię Jan Chrzciciel i waży ok. 900kg (pochodzi z 1959r.),
średnie o imieniu Królowa Polski waży ok. 450 kg (pochodzi również z 1959r.),
najstarsze (ok. 1879r.) waży ok. 150kg, nazwany jest imieniem św. Stanisława, biskupa i męczennika.
Zdjęcie pochodzące z niemieckiego archiwum dotyczącego zabytków Lubelszczyzny.
piątek, 15 maja 2009
kierowca + alkohol = wypadek!
poniedziałek, 4 maja 2009
Ponadczasowy spacer
Dzisiaj - pół wieku później! - spaceruje tam prawnuk owej pary:
To miejsce jest ponadczasowe!
Zdjęcie archiwalne pochodzi z prywatnych zbiorów H. Mazurkiewicz.
piątek, 1 maja 2009
"Wiwat maj"
Idąc dalej z inicjatywą wspominania, a czasem nawet poznawania dawnej Bychawy warto było poszperać w starych rodzinnych pamiątkach. Udało się nam znaleźć zdjęcia, na których widzimy pierwszomajowe święto. Na jednym ze zdjęć widzimy ludzi, którzy najprawdopodobniej byli członkami Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Bychawie, natomiast drugie przedstawia grupę harcerek.
Wielu ludziom nie podobała się inicjatywa pochodów z okazji Święta Pracy, kojarzyła im się z przymusem, ale byli tacy, dla których uczestnictwo w pochodzie było przyjemnością. W całym mieście na słupach były głośniki, z których przemawiał Sekretarz Partii, a po pochodzie słychać było z nich muzykę. Wieczorem odbywała się zabawa przy kapelach ludowych, gdzie młodzież bawiła się i piła… A co piła? Między innymi wspominane w innym naszym wpisie- WINO BYCHAWSKIE!
Każde pokolenie będzie inaczej wspominać uroczystości związane ze Świętem Pracy, wiadomo zależy to od doświadczeń, jakie mieli z ówczesnym ustrojem. Na pewno też inne było podejście w latach 50-tych, a inne w latach 80-tych po przemianach jakie wywołał ruch Solidarności.
Obchody te były swego rodzaju integracją społeczności, której dziś brakuje. Jeśli dzieje się u nas coś ciekawego, to albo przychodzi mało osób, albo jest to impreza komercyjna, gdzie zjeżdżają się ludzie z dużej części Lubelszczyzny i wśród takiego tłumu ciężko o zespolenie mieszkańców miasta i gminy Bychawa.
Obecnie oprócz świąt państwowych i kilku uroczystości kościelnych nie ma przejścia społeczności bychawskiej przez miasto. Trochę szkoda, ponieważ nie każdy z nas pamięta te przemarsze, ale część z nas wspomina pochody w przebraniach ze szkoły pod Dom Kultury, gdzie były konkursy i zabawy z okazji Dnia Dziecka i Dni Bychawy. Może warto powrócić do niektórych inicjatyw? …
Zdjęcia archiwalne pochodzą ze zbiorów p. Janiny Kryski
UWAGA! OGŁOSZENIE:
Przyjmiemy każdą ilość starych zdjęć, a także wspomnień, refleksji, uwag...piszcie na adres liber.liber@o2.pl