Oto zdjęcia bychawskiego cmentarza żydowskiego, wykonane najprawdopodobniej przez anonimowego żołnierza Wermachtu na początku lat czterdziestych:
Ale który to cmentarz?? W Bychawie funkcjonowały dwa kirkuty żydowskie. Po jednym z nich, założonym w 1911 roku przy obecnej ul. Partyzantów - nie ma już właściwie śladu. Zdewastowali go naziści, a po wojnie ziemia nie została należycie upamiętniona, ale przeznaczona na pole uprawne...Cmentarz nie istnieje, większość mieszkańców nie ma pojęcia, że istniał, a jeśli już wiedzą, to nie potrafią wskazać jego lokalizacji.
W formie szczątkowej zachował się starszy z cmentarzy, położony na zboczu przy ul. Kościuszki. Niestety, nie zadbano o niego ani po wojnie, ani teraz...Zostało już tylko kilka kamieni. Miejsce nie jest ani ogrodzone, ani zabezpieczone, ale za to zaśmiecone - jak najbardziej. SZKODA. Na naszych oczach niknie ślad po wielokulturowości miasta - coś, z czego powinniśmy być dumni.
Dzisiaj cmentarz wygląda tak:
Czy ktoś go jeszcze zdoła uratować???
Wszystkie zdjęcia archiwalne zamieszczone w tym poście, pochodzą ze strony www.bagnowka.com, którą polecamy wszystkim szukającym dawnej Polski!
Zdjęcia współczesne natomiast pochodzą z witryny www.kirkuty.xip.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz